Surfing na Hawajach

He ’aina e kahe ana ka waiu a me ia meli!! – Kraina mlekiem i miodem płynąca.

Hawaje to jeden z najpiękniejszych i najbardziej odizolowanych archipelagów Oceanu Spokojnego. Siedem wysp: Oahu, Hawaii, Maui, Kauai, Molokai, Lanai i Niihau zamieszkuje prawie 1,3 mln ludzi. Hawaje są 50. stanem USA i nazywane są też Stanem Aloha!! Magia kolorów towarzyszyła nam na każdym kroku. Zatrzymaliśmy się na Oahu, której malownicze krajobrazy posłużyły za scenerię wielu słynnych produkcji filmowych, począwszy od takich superprodukcji jak Godzilla czy Jurassic Park, po bijący rekordy oglądalności serial telewizyjny Zagubieni (Lost). Każdy z naszych Gości już na początku otrzymał najważniejsze zadanie – wypracowanie odpowiedniego poziomu opalenizny.

 

Drugim zadaniem, z którym część naszych Gości wybrała się w podróż było spróbowanie zupy z płetwy rekina. Od 1 lipca 2011 roku Hawaje stały się pierwszym stanem, który zabronił posiadania, sprzedaży i dystrybucji płetw rekina. W tym stanie od 1991 r. liczba rekinów zabitych w celu pozyskania płetw wzrosła trzydziestokrotnie. Co więcej, Chińczycy (ok. 13% mieszkańców Hawajów) spożywają tak dużo zupy z płetw rekina, że mogliby całkowicie wytępić te zwierzęta.

 

Atrakcje dozowaliśmy stopniowo. Zaczęliśmy od rajdu quadami przez Góry Ko’olau, gdzie kręcony był Jurassic Park . Następnie na pokładzie prawdziwej łodzi podwodnej zwiedzaliśmy morskie głębiny. To nie jest miejsce dla ludzi cierpiących na klaustrofobię. Dla tych, którzy czuli niedosyt mocnych wrażeń, zaoferowaliśmy nurkowanie z rekina mi, w stalowej klatce. Trzeba przyznać, że rekiny były wyjątkowo pobudzone i nie wszyscy dobrze znosili to napięcie.

 

To jednak nie był główny cel naszego wyjazdu. Aby poczuć smak prawdziwej wolności, zaczęliśmy naukę surfingu. Hawaje to przecież Mekka surferów. Do dyspozycji mieliśmy zawodowych trenerów, którzy krok po kroku zdradzali tajniki tej trudnej dyscypliny. Na początku wszyscy musieli uznać wyższość przyrody i każdy z nas był okrutnie traktowany prze ogromne masywy wody. Nie obyło się bez drobnych otarć. Drugiego dnia szło nam znacznie lepiej i wiele osób zapowiedziało, że z pewnością wróci do surfingu.

 

Kolejnym mocnym akcentem wyjazdu były Hawaje z lotu ptaka. W tym celu zorganizowaliśmy przelot helikopterami nad, na szczęście, uśpionym wulkanem Diamond Head oraz samodzielny lot nad wyspą za sterami szybowca – oczywiście po czujnym okiem profesjonalisty siedzącego z tyłu. Wieczorem wszyscy bawili się wybornie na zorganizowanym party – niespodziance. Po kilku drinkach wszyscy wyglądali kwitnąco, niczym kwiaty w powitalnym lei – wieńcu storczyków i hibiskusów, a zmysły tańczyły w rytm tańca hula. Podczas imprezy można było skosztować smaku hawajskich potraw, takich jak kalua, czy miejscowych ryb w rodzaju ono, ahi, mahi – mahi i lomi lomi oraz atrakcji wieczoru - pieczonego pod ziemią prosięcia!!!

 

Wypoczynek na Hawajach każdemu kojarzy się z rajem na ziemi. Imponujące wybrzeże urozmaicone bajecznymi plażami, palmy powiewające na wietrze, rafy koralowe i dymiące wulkany – to tylko niektóre z uroków archipelagu. Wielbicieli spokojnego i cichego relaksu nad wodą, np. przy wędkowaniu, zaprosiliśmy na nocny połów rekinów - kolejna niewinna atrakcja w tym rajskim klimacie. Ocean w okolicach wysp jest pełny łatwych do podejrzenia mieszkańców: od setek ryb o ekstrawaganckich kształtach i egzotycznych kolorach, raf koralowych, delfinów, wielkich żółwi morskich, z którymi można się kąpać, po tysiące wielorybów. Z tego powodu, podczas ostatnich dni wyjazdu, zostawiliśmy Gościom czas na rozkoszowanie się tym pięknem według własnego uznania- czy to leżąc na plaży, czy też nurkując w bajecznie kolorowym Oceanie.

 

Po powrocie, jeden z prezesów zachwyconych pięknem wyspy zapowiedział, że zmieni nazwę swojej firmy na Oahu!!