Ten wyjazd przejdzie do historii. Kiedy wyjazd do RPA był już dopięty na ostatni guzik, 4 dni przed wylotem zostały zamknięte granice z powodu pandemii. Nie wiedzieliśmy wówczas czy uda nam się go zrealizować w przyszłości i jakie będę konsekwencje związane z pandemią. W tym czasie panował chaos informacyjny i wszyscy działali po omacku. Szybko zmieniliśmy termin wyjazdu na październik sądząc jeszcze wtedy, że nie potrwa to długo. Rzeczywistość była jednak inna. Skracając naszą historię, po 4 krotnej zmianie terminu, dzięki determinacji naszej klientki i zgodzie na kolejne zmiany oraz elastyczności naszego partnera w RPA, udało się finalnie zrealizować wyjazd w październiku 2021.
Po trudnym roku 2020 i niepewności w roku 2021, wyjazd ten zarówno dla nas jak i uczestników był spełnieniem marzeń.
Mieliśmy tyle zapału, jak chyba nigdy wcześniej, zależało nam by odczarować te najtrudniejsze 2 lata naszej działalności.
Pokazaliśmy naszym Gościom, to co w RPA najlepsze. Z uwagi na zmianę rozkładu lotów, musieliśmy skrócić wyjazd o jeden dzień, ale nie chcieliśmy aby stracił on jakąkolwiek atrakcję. Dlatego wyjazd ten był naładowany top atrakcjami.
Republika Południowej Afryki to miejsce wręcz wymarzone na wyjazd incentive. Kraj ten ma wszystko to, co niezbędne do zorganizowania wyjątkowego wyjazdu, na wysokim poziomie. Kwintesencją i wizytówką RPA jest oczywiście Cape Town i to tutaj realizowaliśmy głównie nasz program. Nasi Goście zobaczyli Cape Town z każdej perspektywy: wody, lądu i powietrza. Rozpoczęliśmy od wjazdu na Górę Stołową, gdzie czekał na naszych gości powitalny cocktail w specjalnie wydzielonej strefie tylko dla naszej grupy. Tuż nad ranem nasi Goście nurkowali już z rekinami, by następnie udać się do na Scootour po winnicach. Następnie czekała ich niespodzianka – samochody vintage, które szpalerem przejechały przez Chamonix wzgbudzając ogromne zainteresowanie, zawiozły uczestników na wyjątkową kolację połączoną z degustacją wina w przepięknym ogrodzie. Poranna wyprawa kajakami podczas której towarzyszyły nam delfiny, zrobiła na uczestnikach ogromne wrażenie, a tuż po niej czekała kolejna atrakcja – sidecars, które zabrały naszych gości trasą widokową, podczas której czekała na nich kolejna niespodzianka. Celem podróży był Przylądek Dobrej Nadziei.
Zadbaliśmy również o to by nasi Goście mieli okazję odwiedzić specjalnie wyselekcjonowane przez nas restauracje i spróbować różnorodnej kuchni, która w RPA jest naprawdę na wysokim poziomie.
Wisienką na torcie był lot helikopterem nad Cape Town. Wiedzieliśmy, że będzie to niesamowite przeżycie i nie pomyliliśmy się.
Realizując projekt do RPA, wiedzieliśmy, że jest to miejsce wyjątkowe, a pobyt tam na miejscu przechodzi najśmielsze oczekiwania. Myśląc o idealnym miejscu do stworzenia niepowtarzalnej atmosfery i unikalnego programu incentive, RPA z pewnością jest w czołówce.
Aleksandra Zawistowska